Gdy listonoszka przekazywała mi do rąk własnych przesyłkę od Anai od razu zastrzegła, że to nie ona stawiała kawę na tej kopercie i żebym nie miała pretensji o plamy...
no rozwaliła mnie tym tekstem ;)




Jak widać nie tylko z przodu wypasiony, ale nawet z tyłu jest na czym oko zawiesić :)



Fioletowy notesik kryje w sobie niesamowite karteczki! Każda z osobna ma swoją fakturę i ręcznie malowany wzorek z każdej strony (każdy niepowtarzalny!) :)
Prawda, że świetnie to wygląda? :)

A w małym pudełeczku po zapałkach kryły się prawdziwe skarby!
Nie dość, że dostałam kilka guzioli w mniamuśnych kolorkach (soczysty fiolet i zieleń rządzą! ;)

Normalnie szczęka mi opadła i oczywiście nie obyło się bez bezczelnego macania i ślinienia :)

Ech, wzruszyłam się przez Was Dziewczyny :)
Dziękuję Wam bardzo, to niesamowite uczucie kiedy dostaje się coś robione z myślą o kimś.
Ulubione kolory, motywy... I te pozytywne fluidy :)
Wyściskałabym Was za to bardzo mocno!!! (haha! groźba? ;)
Dziękuję Wam Moje Walentynki: Anai i Ewelinko - za tą radość, którą mi sprawiłyście tymi prezentami. :)
3 komentarze:
Ależ piękne rzeczy dostałaś!!!!!
These are all beautiful
tekst listonoszki super!:))
Prześlij komentarz