niedziela, 31 października 2010

sobota, 30 października 2010

Małe bingo

Mała próbka z tekturką wytłoczoną folderem, którego JESZCZE nie mam w swojej kolekcji ;p
Kartka "dziesięciominutówka" z tego, co oprócz wytłoczonej tekturki
(od Ewik21 z resztą :) wpadło mi w ręce na moim biurku ;)

wtorek, 26 października 2010

Na szybko...

Jak zwykle szybko zleciało a teraz znowu trzeba czekać na kolejne spotkanie...
Gwarnie było, wesoło, kolorowo, towarzysko, twórczo - czyli tak jak lubię :)
Nie chce mi się walczyć ze zdjęciami i wrzucać pojedynczo, więc taki zlepek tylko kilku fotek
.
Ogromnie miło było poznać kolejne "blogowe" osóbki, zagadać do znajomych ze zdjęć"twarzy" i nauczyć się różnych rzeczy od innych :)
Mrude i Margaretce (tu, ekstra pokłony za cierpliwość do mnie :*) dzięki za towarzystwo podróżnicze i wsparcie. Brydzi jak zwykle za całokształt, bogatą gościnę i prezenty :* (i znowu będę tęsknić...)
Florze za upragnione "bazy", Truski i Ewik (za podwózkę) i cudny wieczór :))
Miako za zaufanie też ogromnie dziękuję :)
No to czekam na następne scrap-spotkanie :)

piątek, 22 października 2010

Urodzinowo dla Babci...

Kartka od wnuczka dla Babci.
Króluje papier z ILS i kilka wycinanek maszynkowo-dziurkaczowych.
Dawno mnie tak nie naszło na fiolety ;)

czwartek, 21 października 2010

Łosiek...

...a właściwie renifer z Wycinanki.
Czerwony, oszroniony przeźroczystym brokatem.
Wygląda tak, jakby dopadły go pierwsze przymrozki ;)P.S. Powstał nowy, fajny sklepik "Scrappo" z pięknymi scrapowo-kartkowymi ozdobami :)
W związku z otwarciem rozdają te oto cukiereczki:

Wszystkie szczegóły na blogu.

wtorek, 19 października 2010

Na przekór...

...szarości ;)
Zachciało mi się kolejnej porcji kolorów.
Naszyjniki z korali modułowych.
Większość korali upolowana "za granicą".

poniedziałek, 18 października 2010

Pierwsze...

Pierwsza świąteczna kartka na pierwsze wyzwanie blogu Hopmart.
Delikatnie ozdobiona także w środku.
Wszystkie wytyczne dotyczące wyzwania można znaleźć tutaj.

czwartek, 14 października 2010

Nauczycielom...

A właściwie nauczycielce angielskiego...
...oraz przemiłej wychowawczyni przedszkolaków :)Musiałam sprawdzić nowy stempelek i wykrojniki ;)
Zdjęcia robione ciemnym, zimnym porankiem....

*********************
Poza tym już niedługo scrapfestiwal :)
Szczegóły TUTAJ.
Odliczam i tupię nóżkami :)


piątek, 8 października 2010

Znowu klateczka ;)

Tym razem surowa klatka wycięta z drewna ze sklepu Hopmart.
Do tego kwiatek z opakowania po jajkach,
skrzydełka z kartonu po ryżu (maźnięte akrylówką)
tak jak stemplowane zawijaski ;) i Ptaszek (pudełko z pizzy).
Korona i skrzydła - Timowy wykrojnik.

wtorek, 5 października 2010

Kolorowy minimalizm

Chyba popadam w minimalizm ;)
Zrobiłam album (8,5x 10cm), niewiele materiałów zużyłam,
(skupiłam się na ulubionych zdjęciach mojej Ziuty :)
W ruch poszło: po fragmencie kilku papierów z "colorowego" zestawu Lemonade
(nawet listki z nich wycięłam i ptaszka ;) i arkusz dodatków.
Do tego przeszycia na maszynie tu i ówdzie, jeden stempel,
cienkopis, dużo tuszu na brzegach, guzik i wstążki na sprężynkę.
Czyli zaszalałam ;)
I po kolei stronami...





Jedynym smutkiem napawa mnie fakt, że niedługo po tych zdjęciach ulubiona bluza Ziuty, którą miała wtedy na sobie, została skradziona z przedszkola...więc zostały nam już tylko te zdjęcia...

sobota, 2 października 2010

Śmieciuszkowa ;)

Moja malutka kartelucha na forumowy konkurs:
("Tektura jest piękna").
Miało być swojsko i tekturowo...

Składniki:
Brązowe tło - tektura z pudełka z jakiejś przesyłki, białe bąbelkowe - wkład z bombonierki, bibułka -z opakowania męskiej koszuli, serce i gałązki -z kartonu po ryżu, ptaszek -z pudełka od pizzy, zawijaski - ścinki z brzegów kartek (tak samo trójkątne narożniki), biały kwiatek ze zwykłego papieru plus szydełkowy, kokardka-odpadek z wykrojonego materiału na etui, jako ozdobnik - cienkopis i odrobina tuszu.
Tu jakoś zbladła ;)
No i w sumie... można bez drogich gadżetów ;)

piątek, 1 października 2010

Uroczyście...

Czyli nadal w klimatach okołoślubnych ;)

Pierwsza kartka na "#4 wyzwanie Lemonade - ślubujemy".
Jakaś stonowana mi wyszła, przygaszona...czyżby jesień już mnie ogarnęła na całego?
Ale nic to, jesienią tez trzeba być kreatywnym, więc
zapraszam do wzięcia udziału w wyzwaniu i upolowania cytrynek :)
Druga, typowa kopertówka, zrobiona wcześniej o kilka dni,
może dlatego bardziej kolorowa, bo wtedy było jeszcze słonecznie :)
Przód...
Tył.. (i znowu ten stempelek.. ;p)
Oczywiście elementem łączącym obie kartki
to mój ostatnio ulubiony ornament, który robi za narożnik ;)