środa, 31 grudnia 2008

Przebudzenie...

Koniec miesiąca a nawet Roku nastał...
tak więc kolejny etap "Wyzwania Nulkowego" z tematem zadanym
przez KiTiW brzmiał "Przebudzenie".
Przyznaję, że nie błysnął mi w głowieklarowny pomysł
(jak to zwykle bywa)
i do ostatniej chwili nie wiedziałam jak to ugryźć...
wyszło tak sobie, nic ambitnego, ale zmobilizowałam się na czas, więc nie jest źle...
chyba przez Święta moja wena uschła.
Trzeba będzie ją dzisiaj dobrze podlać ;)
Znowu dominuje brąz, wpadła mi w ręce jakaś stara tekturka,
więc posłużyła za bazę scrapa: 20x20 cm ;)

Przy okazji Życzę Wam SZCZĘŚLIWSZEGO Nowego Roku,
pełnego miłych i tylko miłych niespodzianek!!!

piątek, 26 grudnia 2008

Prezentowa bomb(k)a ;)

Święta, Święta i po świętach...zleciało szybko, niestety.
Mogę więc już pokazać niektóre z prezentów, które w tym roku zrobiłam dla najbliższych.
Na pierwszy ogień idzie akrylowa bombka dla (Szanownej :) Teściowej ze zdjęciami Jej wnuków :)

Najpierw zdjęcia bez bombki...najmłodsze wnuczki Ala i Lusia...

oraz starsze wnuczęta, Martynka i Mati.
Ciężko było sfotografować bombkę w całości, tak więc zdjęcia obu połówek złożonych na końcu w jedną, kulistą całość ;)Druga połówka bardziej pod kątem uchwycona, żeby było widać "kopułę" bombki ;)
Przyznaję, że ciężko było mi się rozstać z tą bombeczką, bo spędziłam nad nią kilka dobrych godzin, dopasowując rozmiar zdjęć (twarzy) do reszty "postaci", kolorując, wycinając, doklejając..
Jednak robiony prezent z myślą o Teściowej dotarł na czas i podobał się...bardzo :))
A to cieszy najlepiej :)

wtorek, 23 grudnia 2008

Aniołkowato...

Znowu wzięło mnie na aniołki, posiadanie maszyny pomogło w zrobieniu ich z materiału a nie jak dotychczas z papieru :)
W sumie niewiele, bo tylko trzy, ale każdy w innej wersji.
W takiej kolejności powstawały...
Kolorowy.
Biało-kremowy.
Biały z różowym misiem.
To już ostatni dzwonek na" doszlifowanie" prezentów i ich zapakowanie.

Korzystając z okazji życzę Wam,
żeby te Święta były chociaż odrobinę magiczne,
aby cieszyły nasze (czasem zziębnięte) serca
pozwoliły wyjaśnić i wybaczyć wszelkie
niesnaski i nieporozumienia,

aby dały nam nadzieję i radość na kolejny nadchodzący Nowy Rok :)

niedziela, 21 grudnia 2008

Kartki nie-świąteczne ;)

Kilka kartek zamówionych na różne okazje, przez znajomych.
Dwie pierwsze - "męskie" urodzinowe...


Urodzinowa - kobieca...co widać po tych cukierkowych kolorach ;)Ślubna...
I pamiątka chrztu świętego z wierzchu...
(stópki są w kolorze złota - embossing)
i w środku :)
I to by było na tyle....reszta "się robi" ;)

czwartek, 18 grudnia 2008

Najeżone ;)

Biżuterii robię sporo, zwłaszcza ostatnio, ale mało pokazuję.
Dziś wyjątkowo kolczyki najeżone drobnymi koralikami ;)
Pierwsze dwie pary to sfilcowane kulki wyszyte koralikami...
Turkusowe...

i zielone.Dodatkowo ozdobiłam kolejne pudełeczko na mały skarb...
Błękitne kolczyki z niebieskich kropli...
również najeżone koralikami
(przyznaję, że to nie jest mój pomysł, bo kiedyś takie gdzieś
widziałam i zachciało mi się zrobić podobne)

Przepięknie odbija się w nich światło :)
(mam nadzieje, że spodobają się obdarowanej Osobie :)

wtorek, 16 grudnia 2008

Skrzydlate...

Znowu wzięło mnie na szycie serduszek ;).
Tym razem wersja biało-czarna, odrobinę uskrzydlona ;)
Wielkość ok 8 cm wzdłuż i wszerz, mięciutkie z ruchomą wskazówką,
którą można ustawić na konkretnej cyfrze na zegarze :)
Są białe, wiec to chyba znaczy, że odrobinę brakuje mi śniegu,
mimo, że za zimą nie przepadam, bo jestem ciepłolubna.
Ostatnio robię za dużo rzeczy, nie wiem w co wsadzić ręce,
te serca to taka mała odskocznia od scrapowania
i dłubanych do późnych nocy prezentów ;]


Zimowe serca - parka
I pojedynczo...nr 1
Nr 2.
Dziękuję Wam za wszystkie odwiedziny i uskrzydlające komentarze!! :)
Nakręciłam się, yuhuu!!! ;D
Zmykam do robótek, bo czas goni!

wtorek, 9 grudnia 2008

Mini-mini

W końcu zrobiłam dla siebie mały notesik, coby w nim zapisywać różne takie zamówione przez innych rzeczy... Dotychczas zapisywałam wszystko na luźnych kartkach i zapominałam gdzie je położyłam, więc powiedziałam dość i z resztek wycinków papierowych zrobiłam ten malutki "zamówiennik publiczny" ;)
Oczywiście jest cukierkowy tak jak lubię, w dominującym odcieniu lawendy :]
Tutaj, jak na dłoni, widać jaki on malutki :)
I jego małe "plecki" ;)
Kolejną malutką rzeczą, która powstała wczoraj,
jest nowa szata pudełka po zapałkach.
Pudełeczko jako jeden z warunków sobotniego, scrapowego spotkania w Rybniku :)
Znajdą się w nim jakieś drobiazgi do scrapowania...lub zupełnie coś innego! :)
Otwarte pudełeczko, wyściełane papierem w śnieżynki i koronką.
I tył, z zimowym reniferem.
I jeszcze w wersji mini, albo i nie" 7 prawd"
(zostałam wytypowana do "spowiedzi" przez tyle osób,
że juz straciłam rachubę i z leksza się przeterminowałam ;)

W skrócie:
1.Jestem bałaganiarą.
2.Bywam leniwa.
3.Jestem optymistką i pesymistką..
4.Lubię robić i dawać prezenty.
5.Jestem ogólnie zadowolona z tego co mam :)
6.Czasem lubię ponarzekać.
7.Nie radzę sobie z cudzym cierpieniem.


A poza tym często zdarza mi się słuchać jednej piosenki: "Wielka woda" (ale tylko w wykonaniu zespołu RazDwaTrzy-innych wersji nie trawię ;) przez kilka godzin non-stop, która daje mi kopa i, przy ktorej popadam w trans twórczy ;))

Kolejnych osób wyznaczać nie będę, bo chyba już wszyscy zdradzili swoje sekrety ;)

niedziela, 7 grudnia 2008

Zapamiętniki ;)

Mikołajkowe "zapamiętniczki" dla moich Kochanych Siostrzenic :)

Martynkowy zapamiętajnik jest w stonowanym różu i brązie,
bo Martynka jest zwariowana, lekko roztrzepana i szalona,
energią bije innych na głowę :))
...a te kolory jak na nią to trochę tonizujące ;)
Ponoć się podoba i pierwsze zapisy w środku już poczynione :))

Przód...
Tył.Lusia w przeciwieństwie do Martynki jest mniej zwariowana,
za to bardziej spokojna, zadumana...zupełnie inna od swojej starszej siostry....
tak więc i tutaj przekornie zrobiłam bardziej szalony, wesoły i kolorowy pamiętnik,
żeby Lusię odrobinę kreatywnie rozruszać ;)
Przód pamiętnika...

i tył.

piątek, 5 grudnia 2008

Od serca ;)

Mała odskocznia od scrapowania...
wzięło mnie na szycie w wersji mini ;)

Mięciutkie, nieduże (ok 8 cm wysokie i szerokie) serducha.
Urzekł mnie zwłaszcza ten materiał zielony w białe grochy :D

Prawie jak kwiatek ... ;)
I kilka z bliska...
czerwonych
i zielonych
Te cztery uszyłam z przeznaczeniem
na aukcje charytatywne na rzecz Neli :)
Neutralne i całoroczne, bez motywów świątecznych ;)
Na aukcje poszedł też jeden z czarnych breloków ;)
Mam nadzieje, że chociaż w ten sposób będę mogła pomóc :))

środa, 3 grudnia 2008

Fajna rOdzinka :)

Kolejny prezent dla moich dobrych Przyjaciół :)
Zdecydowanie godni naśladowania w podejściu do życia i wartości rodzinnych :)
Spędzanie z Nimi czasu to niesamowita przyjemność i mnóstwo pozytywnej energii :)

Znowu mniej dodatków, ze zdjęciem troszkę przekombinowałam
(też robione przeze mnie, w moim ukochanym Krakowie ;),
ale jest i już.
Papier był kremowy i gładki, dorobiłam na nim delikatny marmurkowy wzorek jakąś gąbeczką, która kiedyś wypadła mi z jakiejś przesyłki...miała trafić do śmieci, bo co to to takie coś...
ale jednak się przydała i nadała fajną fakturkę papierowi :)


I mały szczegół...gdzie widać tą gąbeczkową fakturkę ;)

wtorek, 2 grudnia 2008

TrzyMają się razem ;)


Jakiś czas temu wytargałam to zdjęcie od Brydzi, bo bardzo mi się podobało, od momentu kiedy je zobaczyłam będąc w gościnie u samej gospodyni :)
Zdjęcie dostałam i zgodę na publikację, więc mogę pokazać co dzisiaj dotarło do Brydzi :)
(ze zbitą szybką od antyramy, ale dotarło!)
Napstrokacone po mojemu...a ta okrągła dziupla aż się prosiła o jakąś sowę ;)



P.S. W końcu użyłam papieru, który kiedyś dostałam na wymianę od Jaszmurki :)

niedziela, 30 listopada 2008

Są dni...

Nadszedł ostatni dzień miesiąca, tak więc wrzucam kolejną interpretację tematu (tym razem wymyślony przez Agnieszkę brzmiał : "(bo) są dni...") wyzwania Nulkowego.
Jak nigdy praca mi nie szła a raczej szła jak po grudzie, ale w końcu wymęczyłam i jest ;)
Temat skojarzył mi się z przemijaniem...


piątek, 28 listopada 2008

Z wiankiem...

Zrobiłam kilka kartek świątecznych (już jakiś czas temu)
z wianuszkami w roli głównej.
Na zdjęciach tego nie widać, ale wianki są wypukłe.
Dwa pierwsze zrobione z lekkiego papieru...

(użycie materiału w kratkę zainspirowane pracami Arine...z resztą od niej ów kawałek dostałam ;)


Ostatni z gałązek brzozowych ;)
Bardzo dziękuję za zainteresowanie, odwiedziny a zwłaszcza komentarze...
Mam nadzieje, że będę w stanie rewanżować się tym samym...
bo robię to z prawdziwą przyjemnością, jeśli czas mi na to pozwala :))

czwartek, 27 listopada 2008

Puchate ;)


Kilka kartek z choinkami miękkimi i puchatymi...
światło już nie "to" i miejscami nie oddaje rzeczywistych kolorów...
ale wrzucam tak dla orientacji ;)


Ostatnia, osobiście moja ulubiona :)

poniedziałek, 24 listopada 2008

Po raz pierwszy...


W weekend po raz pierwszy bawiłam się w filcowanie wełny.
To wszystko za sprawą Flory, która zamówiła potrzebne materiały
i Brydzi, która mi je przysłała (dziękuję Wam :*)
Długo mi się marzyło filcowanie i w końcu spróbowałam.
Oprócz przekłutego palca i złamanej igły nie było większych szkód, za to sporo frajdy i zabawy.
Pierwsze co zrobiłam to zielony kwiatek...

...do mojej fioletowej czapki ;)

I drugi w innych kolorach "wykłułam"
(oglądając "Egzorcyzmy Emily Rose") dla pewnej Eli :)Wiem, że te kwiatki to nic ambitnego, ani odkrywczego, ale od czegoś trzeba zacząć ;)