Kolejna czerwcowa solenizantka, moja Przyjaciółka Beata, której wiele zawdzięczam w moich scrapowych działaniach (Dziękuję Beatko za wszelką pomoc :*)
Mały zestaw prezentowy dla Niej z tej okazji:
wtorek, 30 czerwca 2009
niedziela, 28 czerwca 2009
Dla Rodziców
Oj, oj...ale mam zaległości blogowe, ale za to dawno nie miałam tak intensywnego tygodnia. Wszystko się skumulowało zwłaszcza urodziny najbliższych i przyjaciół (zaliczyłam 3 "imprezy" w tym tygodniu nie mówiąc o wysłanych prezentach i życzeniach, do tych, do których nie byłam w stanie dotrzeć osobiście...), aż mam wrażenie, że wszyscy się urodzili w drugiej połowie czerwca ;)
Najważniejsze dla mnie były oczywiście urodziny mojej Mamy, więc dla Niej specjalny scrap.
To chyba pierwszy scrap, który zrobiłam ze wspólnym zdjęciem moich Rodziców. Oczywiście poszedł pod szkło ;)
Najważniejsze dla mnie były oczywiście urodziny mojej Mamy, więc dla Niej specjalny scrap.
To chyba pierwszy scrap, który zrobiłam ze wspólnym zdjęciem moich Rodziców. Oczywiście poszedł pod szkło ;)

Dzięki Wam za komentarze pod Ziutowym albumem, nawet nie miałam czasu odpisać...a ponoć są wakacje i powinno być więcej czasu na wszystko...ponoć ;)
środa, 17 czerwca 2009
Ziuta rządzi! ;)
Ufff...po długich, kilkumiesięcznych bojach udało mi się skończyć pierwszy "porządny" album dla mojej Córci :)
Tak mi się spodobał robiony w zeszłym roku na szarej tekturze album dla kuzynki, że postanowiłam powrócić do tego pomysłu jeszcze raz i wziąć na warsztat zdjęcia Ziuty ;) Udało mi się uniknąć ozdobnych papierów (skąpiradło jestem, a co ;P), za zdjęcia dziękuję Beatce :*, za ćwieki dopingujące do roboty - Brydzi :* Rozmiar albumu 14x15 cm, dominują stemple odbite brązowym tuszem na zwykłym papierze, lub bezpośrednio na tekturze, ciut białego żelopisu, troszkę ćwieków,wstążki, troszkę kwiatków i nieszczęsne rubonsy, które w ogóle nie chciały się kleić (pierwszy raz trafiłam na takie felerne!)...ale tak mi się podobały, że zamiast wyrzucić wycięłam je razem z folią i przykleiłam lub przyczepiłam ćwiekiem, tam gdzie lepić się nie chciały ;)
Na zdjęciach Ala szaleje na działce u rodzinki, tuż po swoich drugich urodzinach.
Zdjęcia jak zwykle średnie i jaskrawe, ale grunt, że są ;)
Próbowała dostać się do ogródka, żeby wywąchać wszystkie kwiatki, lub ewentualnie "poczytać" etykietki na zasadzonych roślinkach...lub poskubać listeczki ;)
Czasem tęsknie spoglądała za swoim domem...
by w końcu wskoczyć do swojego fotelika i do niego powrócić :)
Mam nadzieję, że rodzinka nie wystawi rachunku za ewentualne zniszczenia wszędobylskiej Ziuty ;P
To by bylo na tyle :)
Tak mi się spodobał robiony w zeszłym roku na szarej tekturze album dla kuzynki, że postanowiłam powrócić do tego pomysłu jeszcze raz i wziąć na warsztat zdjęcia Ziuty ;) Udało mi się uniknąć ozdobnych papierów (skąpiradło jestem, a co ;P), za zdjęcia dziękuję Beatce :*, za ćwieki dopingujące do roboty - Brydzi :* Rozmiar albumu 14x15 cm, dominują stemple odbite brązowym tuszem na zwykłym papierze, lub bezpośrednio na tekturze, ciut białego żelopisu, troszkę ćwieków,wstążki, troszkę kwiatków i nieszczęsne rubonsy, które w ogóle nie chciały się kleić (pierwszy raz trafiłam na takie felerne!)...ale tak mi się podobały, że zamiast wyrzucić wycięłam je razem z folią i przykleiłam lub przyczepiłam ćwiekiem, tam gdzie lepić się nie chciały ;)
Na zdjęciach Ala szaleje na działce u rodzinki, tuż po swoich drugich urodzinach.
Zdjęcia jak zwykle średnie i jaskrawe, ale grunt, że są ;)
Okładka z materiałowym ptaszkiem...
Co Ziuta robiła w Kroczycach?
Witała się ze wszystkimi, nawet z psami....
Witała się ze wszystkimi, nawet z psami....


by w końcu wskoczyć do swojego fotelika i do niego powrócić :)

To by bylo na tyle :)
piątek, 12 czerwca 2009
For girls!
Małe pierdółki zrobione dla zawsze radosnych i uśmiechniętych dziewczynek :)
Pierwsza to zawieszka na klamkę do pokoju Oli,
oczywiście w różach... przód:
Pierwsza to zawieszka na klamkę do pokoju Oli,
oczywiście w różach... przód:
czwartek, 11 czerwca 2009
Dla Braciszka ;)
Dzisiaj kolejne urodziny świętuje mój starszy brat. Na szybciora wydłubałam scrapka, małego, bo tylko 15x20cm, żeby pasował do czarnej ramki. Ogólnie miało być bardziej czarno-biało, ale nie wytrzymałam i wrzuciłam trochę koloru...może mnie nie wyśmieje? ;)
(to duże koło, to zegar- maska T. Holtza, zrobiłam to białą akrylówką...hmmm...mam mieszane uczucia co do końcowego efektu, ale eksperymentować trzeba ;))
(to duże koło, to zegar- maska T. Holtza, zrobiłam to białą akrylówką...hmmm...mam mieszane uczucia co do końcowego efektu, ale eksperymentować trzeba ;))

wtorek, 9 czerwca 2009
I po zlocie...
Jak zwykle śmignęło nawet nie wiem kiedy.
Miałam nie jechać na zlot, ale dzięki uprzejmości (i przygarnięciu do busika) Ciasteczka, vel Latarni Morskiej i Jej Rodziny mogłam razem z Arine zawitać do Warszawy na II ogólnopolski zlot scrapbookingu. Było bardzo fajnie, jednak brakowało mi bardzo Brydzi, która nie mogła w tym roku wziąć udziału...ale już w przyszłym na pewno się zjawi a ja nie będę musiała się za Nią odruchowo rozglądać, bo wiem, że będzie obok :)
Oczywiście działo się na zlocie sporo, zamieszania było co nie miara, a przez to nie miałam głowy do robienia zdjęć...zrobiłam zaledwie kilka fotek moim marnym sprzętem...
Na przykład stoisko Scrapińca wraz z samą Gizmo i Jej cudnymi bazami :)
Obok niej furorę robiła Miako ze swoim sklepem Craftshop...tam to dopiero się działo, szał zakupów i wchodzenie sobie na plecy, żeby się dostać do tych wszystkich cudów było prawie normą :D Na szczęście miałam okazję Jej ciut pomóc w największym zamęcie zakupowym scrapoholiczek ;)
Oczywiście nieodłączne Ibisek i Kamaftut :)
Tutaj ze współtowarzyszkami podróży: od lewej Ania (siostra Ciasteczka a jednocześnie przedstawicielka nowego sklepu scrap.com.pl), Arine, Ciasteczko i ja :)
Miałam nie jechać na zlot, ale dzięki uprzejmości (i przygarnięciu do busika) Ciasteczka, vel Latarni Morskiej i Jej Rodziny mogłam razem z Arine zawitać do Warszawy na II ogólnopolski zlot scrapbookingu. Było bardzo fajnie, jednak brakowało mi bardzo Brydzi, która nie mogła w tym roku wziąć udziału...ale już w przyszłym na pewno się zjawi a ja nie będę musiała się za Nią odruchowo rozglądać, bo wiem, że będzie obok :)
Oczywiście działo się na zlocie sporo, zamieszania było co nie miara, a przez to nie miałam głowy do robienia zdjęć...zrobiłam zaledwie kilka fotek moim marnym sprzętem...
Na przykład stoisko Scrapińca wraz z samą Gizmo i Jej cudnymi bazami :)



piątek, 5 czerwca 2009
Nowe stemple ;)
W końcu się ich doczekałam :)
Macam je z każdej strony, pięknie zapakowane nowe stemple z "Panciami" projektu Arine, wykonane przez Polpomp, czyli naszą forumową Żabcię :)
Jeszcze cieplutkie, aż żal rozpakowywać... ;)
Jeszcze cieplutkie, aż żal rozpakowywać... ;)

Stempelek odbija się rewelacyjnie, każdy szczegół widać idealnie :D

Miłego weekendu wszystkim życzę i zdecydowanie więcej słońca! :D
wtorek, 2 czerwca 2009
Calineczki
Zapisałam się (kiedyś tam) na wymianę Calineczek
na House of Art, ja robiłam dla Prolki...
(oczywiście fioletowo i alkoholowo musiało być, dla niewtajemniczonych każdy kwadracik mierzy ok 2,5 centymetra czyli 1 cal, stąd spolszczona nazwa "calineczki" ;)
na House of Art, ja robiłam dla Prolki...
(oczywiście fioletowo i alkoholowo musiało być, dla niewtajemniczonych każdy kwadracik mierzy ok 2,5 centymetra czyli 1 cal, stąd spolszczona nazwa "calineczki" ;)

Zdjęcie nie oddaje ich uroku, nie widać też, że każda "Calineczka" podszyta jest mięciutkim filcem w kolorze tła na obrazku - a wszystkie razem przyczepione guziczkami do tej sztruksowo-pasiastej zakładeczki, z której można je odpinać i zmieniać układ obrazków :) Po prostu cud-miód! :)

Subskrybuj:
Posty (Atom)