poniedziałek, 30 czerwca 2008

Chwila...

Oto drugi scrap z wyzwania "Nulkowego" :)
Temat przewodni: "Chwila".
Na warsztat poszło zdjęcie z moim synem kiedy to robiliśmy bańki na balkonie u dziadków - bańka uchwycona jak binokl na oku ;)
Tak, to była chwila, ułamek sekundy, przypadek....

I malutkie zbliżenie...

piątek, 27 czerwca 2008

Dla SuperRafa! :)

Dzisiaj Mój Drogi Przyjaciel obchodzi swoje urodziny...
i jak co roku dostał kolejną pierdołę zrobioną przeze mnie (sam chciał! ;)
Miał być kubek i po traumatycznych wczorajszych przeżyciach przy jego wypiekaniu i utrwalaniu farby (mocne oparzenie tymże rozpalonym kubkiem przez pomyłkę a raczej moją nieuwagę i głupotę ;)
Powstał ten oto właśnie czarno biały zwycięski kubasek... :)
DLa Rafa musiało być coś extra, bo wiele mu zawdzięczam (ot, choćby tego bloga :) a Jego niezachwiana wiara w moje możliwości zawsze mi dawała i daje kopa do działania...
i jeszcze to, że On potrafi docenić wysiłek...zawsze...dziękuję Ci Rafciu :*
Aaa, no i za to, że potrafi mi zrobić ładne zdjęcie
(patrz: profil) Dzięki!
Nie ma to jak Prawdziwy Przyjaciel :))

Nie wiem co mnie naszło, miała być żyrafka
(serio? hihi! a to pech!;) a wyszedł sam Superraf!

Nie mam zdolności rysunkowych, ale i tak miałam niezłego banana na buzi rysując sobie tę postać...(w rzeczywistości Superraf jest przystojniejszy :)

A przy tym misiaku to już w ogóle rechotałam jak głupia
(przypomniało mi się, że kiedyś mu podarowałam takiego jednego misiora;)


I na dokładkę do kubka - malutki karteluch,
skoro oparzenie zelżało na tyle, że mogłam coś zdziałać...

A zawsze gdy wypadają urodziny Rafa, to za równe 3 tygodnie pada na mnie....ych...starość nie radość ;)

czwartek, 26 czerwca 2008

Martynkowy tagbook ;)

Moja kochana Siostrzenica skończyła już 7 lat!
Z tej okazji zrobiłam dla Niej albumik typu tagbook
(baza od Gizmo :)
Zdjęcia zrobione (przeze mnie ;) w maju, podczas komunii kuzynki.

Pierwsza strona przykryta została plastikową okładką.

Zdjęcie bez "plastiku" ;)

Druga strona, z Jej ukochanym "bratem" (a moim synem ;)

Psocą i żartują zawsze i wszędzie ;)

Ostatnia strona z tatusiem Martynki, który ma trochę mało zdjęć z córką,
bo to zawsze On robi zdjęcia dzieciom :)

Tylnie strony ozdobiłam tylko stemplami, bo mimo wszystko podoba mi się ta "szarość" tektury i tonizuje słodkie kolory na poszczególnych stronach albumiku :)

środa, 25 czerwca 2008

Aniołek od ALi... :)

Ha! Ale jestem szczęściara! :)
Od wczoraj gości u mnie ten oto przecudnej urody malutki
aniołek wykonany przez samego ALiszonka ! :)
Aniołeczek naprawdę słodki, co przyznał osobiście mój mąż
(uśmiechnął sie nawet na jego widok :)
a jego rzadko takie rzeczy "ruszają" ;)
Kto jeszcze nie był na JEJ blogu to zapraszam, bo naprawdę warto! :)
Na pewno się szeroko uśmiechniecie i westchniecie z zazdrości ;)


P.S. Kochany Aliszonku Ogromnie Ci dziękuję za to cudo! :*
Zwłaszcza, że trafił mi się ten ze smokiem - Kocham Kraków
i smoka wawelskiego! :)
Ale tego aniołka zdecydowanie bardziej :D

niedziela, 22 czerwca 2008

Letnia wymiana :)

Nadeszły wakacje, tak więc mogę pokazać moje wypociny na wymianę forumową
"zacznij lato z upominkiem", gdzie dostaję dwa prezenty od zdolnych Kobietek
i robię od siebie dwa prezenty dla Nich :)
W skład zestawu miały wchodzić komódka, bądź inny "mebelek"
z pudełek po zapałkach i brelok do kluczy lub telefonu.
Pierwszy prezent powędrował do Yoasi (organizatorki tej wymiany :) już na zlocie.
Miałam tremę, robić dla samej "szefowej" to spore wyzwanie"!
Pudełka po zapałkach potraktowałam po macoszemu (oj, nie szło mi) , więc bardziej skupiłam się na breloku i od siebie dorobiłam jeszcze kolczyki, żeby komplet był :)
Mam nadzieję, że Yoasia nie obraziła sie za tą czarownicę, ale mnie osobiście baaaardzo się ten motyw podobał (dla siebie zrobiłam takie same kolczyki na zlot ;)

Zestawik biżuteryjno-decoupagowy
I nieszczęsna komódka...
Drugi boczek...
I wierzch

Drugi zestaw powędrował do Abrakadabry. Miało być stonowane, ale coś mi się pokićkało.
I znowu pudełko:"nic specjalnego" (ale pobawiłam sie na nim nowymi stemplami zakupionymi na zlocie ;) i zestawik biżuteryjny z MM- jednym z moich ulubionych Jej zdjęć :)

Tu również kolczyki i brelok decu...
I komódka "Francuska" ;)
Widok ze skosu...

To by było na tyle.
Nie wiem czy sprostałam zadaniu i trafiłam w gust wylosowanych osób,
ale i tak lubię takie zabawy zaskoczkowe :)
Dziękuję organizatorce za pomysł :*

piątek, 20 czerwca 2008

Wakacje!!! :)

Koniec roku szkolnego nastał w dniu dzisiejszym....
małym ukoronowaniem tego faktu, była karteczka zrobiona (w imieniu całej klasy) dla Wychowawczyni mojego syna, który otrzymał "promocję" ;) do drugiej klasy...

czwartek, 19 czerwca 2008

Dla Mai :)

Mój syn szedł wczoraj na urodziny koleżanki z klasy, więc trzeba było coś zmajstrować ;)
Jakoś tak mi aniołek się wydłubał i mały notesik z "WITCH", bo wiem, że Maja lubi czarodziejki :)
I pojedynczo...
Aniołek

Notes "Witch" przód...
i tył

I to by było tyle na dziś. Przepraszam, że nie odpisuję na komentarze
(chociaż bardzo Wam za nie dziękuję! :* )
ale zaległości nie pozwalają i doba za krótka...
nawet nie mam czasu śledzić forum ani blogów poodwiedzać :(
Może po weekendzie będzie lepiej.... ;)

środa, 18 czerwca 2008

Ramka dla Brydzi :)

Zdjęcie ramki - prezentu zrobionego dla Brydzi,
przekazane na sobotnim spotkaniu.
Fotka kolorystycznie może się różnić od oryginału, bo zdjęcie robione w pośpiechu na zlocie ;)
Tu wyszło jakoś mdło różowo, a powinno być bardziej "lila".
Ale mniej więcej... ;)


poniedziałek, 16 czerwca 2008

"Scrappassion" na zlot ;)

Wrzucam jeszcze zdjęcie mojego scrapa 30x30 zrobionego na sobotni zlot.
Oczywiście nie miał szans, żeby zająć jakiekolwiek z honorowych miejsc,
przy takiej konkurencji, ale skoro już zrobiłam... ;)
Pobawiłam się na nim moim ulubionym mixem kolorów - fiolet-zieleń.
I oczywiście napaćkałam na nim na maxa ;)))

I kilka szczegółów...


niedziela, 15 czerwca 2008

Krótka relacja ze Zlotu ;)

Jak zwykle czas szybko zleciał na spotkaniu Warszawskim
i zostały tylko cudowne wspomnienia, prezenty i zdjęcia :)

Jednak, żeby dojechać na spotkanie( w moim przypadku) trzeba było wstać coś ok godz.4.15, dojechać busem do Katowic, odnaleźć swoją towarzyszkę podróży (Jasminową :) i o 7 rano odjechać z katowickiego dworca w kierunku Warszawy....i wszystko byłoby pięknie, gdyby nie to, że po 1,5 godziny jazdy pociąg IC się zepsuł i w szczerym polu przerzucono nas do pociągu na drugim torze, co kosztowało nas sporo nerwów i wysiłku, by wprost z nasypu (z uciekjącymi kamieniami spod stóp) wdrapać się z tobołami na stopnie pociągu znajdujące sie ponad metr nad ziemią...jednak nie ma tego złego...bo przesiadłyśmy się do pociągu jadącego z Krakowa, którym jechała Brydzia, a z którą miałyśmy sie spotkać na warszawskim dworcu - przynajmniej nie musiałyśmy tracić czasu na szukanie się
a sama podróż minęła bardzo szybko :)

A oto moja cudowna :* towarzyszka podróży z Katowic Jaśminowaasia :)
(i cały czas się zastanawiam jak Ona ze mną wytrzymała
tyle czasu i nie kazała mi się zamknąć ??? ;)Tutaj już na przystanku przy dworcu gł. czekając na tramwaj na tle Rossmanna do którego nie mogłam się dostać (po mój ulubiony błyszczyk), przez zbyt skomplikowane dojście z dworca i brak czasu, by je rozwikłać ;)
Jakoś długo czekałyśmy na tramwaj na przystanku,
więc z nudów cykałyśmy zdjęcia ;)
Jaśminowa machała a-sio! a mnie jak zwykle buźka się nie zamykała ;)
A tu Brydzia w koronie z Pałacu Kultury
(nie mogłam sie oprzeć, żeby nie zrobić tego zdjęcia :)

Przed wejściem do metra szybka sesja przed Pałacem Kultury
i dzwonienie oraz wysyłanie smesów do domu, że się dojechało cało :)
Zjazd do metra - nie chciało mi się chować aparatu,
więc cykałam zdjęcia, póki było dobre światło.
Cel naszej podróży - 7 przystanków od Centrum.
A tu już w Domu kultury "Stokłosy",
wykładamy na stół nasze scrapy pt: "Scrappassion"
I zwycięski, (w pełni zasłużenie) niesamowity scrap Finn :)
Sami zobaczcie:
Dziewczyny "odseparowane" na mistrzostwa
ostro wzięły się do pracy, aż miło było popatrzeć :)
Nulka zmęczona, acz szczęśliwa, że mimo kilku perypetii
i przeciwności losu jednak się wszystko udało :)
I zwyciężczynie pierwszych mistrzostw w srapbookingu :)
Wiem kto to, a Wy? ;)
No dobra, podpowiem: Coffebean, Wolfann oraz Jaśminowasia.
I doczekałam się w końcu, wyściskałam i poznałam cudowną Anai :*
(a nawet pewnego, sympatycznego P. :)
U Yoasi odezwały sie instynkty opiekuńczo - macierzyńskie,
prawda, że z maluszkiem Jej do twarzy? :)
Piękny widok dla mnie: Costa w moich kolczykach :)
Z Nuleczką, mimo zmęczenia związanego z przygotowaniami, w dobrej formie
(jestem pełna podziwu dla Niej i Filki :)
A tu pudełka zrobione na wymianę...
Kolejka do ich losowania...
Między innymi Kamilcia wylosowała pudełko Anai...
Moje trafiło w zdolne łapki Finn :) ...
a ja wylosowałam przepiękne pudełeczko zrobione przez Panią Zosię ze sklepu "Nasze Hobby"...
i coś w tym musiało być, że było mi przeznaczone, po pierwsze idealnie pasowało do mojej koszuli a po drugie dominował kolor fioletowy :) Ale miałam (i mam) z niego radochę :)
Na spotkaniu można było zrobić zakupy (z rabatem! :) - tutaj akurat stoisko Pani Zosi
"Nasze Hobby", gdzie wykupiłyśmy sporo stempli, zwłaszcza "podróżniczych" ;)
I jeszcze pokaz przygotowany przez Kamilcię_W urządzenia do wycinania i wytłaczania wzorów, fajne bo fioletowe, ale niestety drogie ;)
Oczywiście było trochę pytań związanych z owym pokazem :)
I ostatnie zdjęcia przed wyjazdem...z Finn :*
I ostatni konkurs zorganizowany przez Mamami a związany z "forum srcappasion"
(niektóre pytania, były naprawdę trudne, szybko odpadłam, przesiew był niezły ;)
Niestety nie wiem, kto w nim zwyciężył, bo trzeba było zmykać na pociąg powrotny.
I to by było na tyle :)
Miło było poznać tyle fantastycznych osób :)
Jednak brakowało mi na spotkaniu, takiej jednej parchatej - Jaszmurką zwaną,
która zdawała w tym czasie egzaminy...z resztą wiem, że nie tylko mnie Jej brakowało.

Aby do następnego i aby Jaszka w tym czasie nie egzaminowała! :))