Jakoś nie mogę się zebrać po weekendzie do pracy "twórczej".
W Krakowie jak zwykle było gwarno i wesoło.
Przepuściłam kasę na rzeczy, które "napewnomisięprzydadzą" ;P
oraz nowe, różowe, "Bartkowe'" buty.
Oprócz Arine towarzyszył mi taki jeden malutki , krzywonogi aniołek...
W Krakowie jak zwykle było gwarno i wesoło.
Przepuściłam kasę na rzeczy, które "napewnomisięprzydadzą" ;P
oraz nowe, różowe, "Bartkowe'" buty.
Oprócz Arine towarzyszył mi taki jeden malutki , krzywonogi aniołek...



jest to poniżej z dwoma Aniami :)

12 komentarzy:
uroczy ten krzywonogi aniołek :)
spotkanie mega energetyczne-fajnie,że mogłaś być :)
Przesympatyczna śmiesznota z tego anioła :)
Miałam okazję anielskiego stworka zobaczyć na własne oczy :) Słodziutki, sama bym go chętnie przygarnęła :D
buziaki
Aniołka zmacałam i jest słodziakowy, a teraz czekam na cudo, które ja dostałam :)
aniołek jest przecudnej urody!!!!!
mam nadzieję, że kiedyś pojedziemy razem (do tej pory wspominam W-wę :P)aniołek uroczy...
widzialam, macalam, jest cudniasty:)
no Beacia ja znowu za Tobą :) hihi...
ja też macałam to malutkie cudo! miło było :)
Piękna anielica!!! I do tego moja własna:) Jeszcze raz dziękuję za ten cudny prezent Alinko, i za piękne tulipany, które wciąż cieszą moje oczy. A podróż z Tobą będę wspominać długo i dobrze:)) Mam nadzieję, że Cię nie zagadałam...:*
oh, słodki ten aniołek:) a z KRakowa tak somo bym się cieszyła, gdybym tylko mogła być...
aniołek jest taki anielski, że ach!:)
uroczy aniołek! pozdrawiam, e :).
Prześlij komentarz