Zaliczyłam Bieszczady i okolice Poznania. Pogoda zaskakiwała zmiennością.
Jednak pozostało wiele fajnych wspomnień a na zakończenie fantastyczne spotkanie w Poznaniu z załogą HoA (Dziewczyny jesteście Niesamowicie pozytywne i wesołe, zwłaszcza Pasiakowa urzekła mnie na całego :) oraz bardzo gościnną Betty_Boop (Kasiula, dzięki za wspaniałe towarzystwo i wielkie serce :*)
Wracając do rzeczywistości i zaległości...jeden z wielu prezentów, które zrobiłam jeszcze w czerwcu dla mojego dobrego Przyjaciela Superrafa :)
Tak się prezentował cały zestawik:
kartka - kółka na żółtym papierze zembossingowane przy użyciu Sizzixa i przetarte tuszem Distress z doklejonymi elementami metalu :)Notes na bazie piwnych podkladek ;)
I parę szczegółów z bliska...na okładce śrubki a w sprężynę od bindownicy wmontowałam jakąś starą sprężynkę, coby się nie zmarnowała ;)
No to śmigam rozpakować resztę rzeczy a potem do roboty, trzeba dać upust wenie, bo się nieźle skumulowała ;)