środa, 27 maja 2009

Wspomnienia po Jarmarku...

Jarmark był i się zmył ;)
Posiedziałyśmy w Parku Zdrojowym w weekend po parę godzin. Dobrze, że było doborowe towarzystwo to czas szybko zleciał a pogoda była łaskawa. Największe podziękowania kieruję w stronę Anity22, która woziła mnie przez dwa dni tam i z powrotem z całym majdanem i znosiła moje gadulstwo ;)
Ogólnie nie było źle, ale miasto mogło lepiej nagłośnić i rozreklamować imprezę - tym razem nie stanęło na wysokości zadania, może za rok się poprawi ;)
Poznałam kilka fajnych osób, starzy znajomi też dopisali, coś się sprzedało, coś się kupiło :)
Arine, Anita22 i ja ;)
Niewielka część naszego zbiorowego stoiska ;)
Niektórzy potrafili wykorzystać czas kreatywnie jak np.
GPS06 i Agni (w trakcie robienia kartek)
Oczywiście Ziuta przyjechała sprawdzić jak nam idzie ;)
To by było na tyle krótkiej relacji, dziękuję za odwiedziny na blogu i na Jarmarku :)

piątek, 22 maja 2009

Breloki-cudoki ;)

Produkcja trwa. Tym razem na warsztat poszły breloki. Tusze alkoholowe też się przydały, są na większości z nich ;) Dla pewności i trwałości wszystkie podkolorowane elementy zostały polakierowane :D Część z nich pewnie trafi na jutrzejszy jarmark ;)
Zdjęć dosyć sporo...i średnio udane, bo światło już słabsze było.
No to jazda!
Z ptaszkiem-przód
...i tył.
z matrioszką przód...
i tył.
Z motylkiem -przód...
...i tył.
Brelok "tag" - przód...(te ostre kolory to tylko tak na zdjęciu ;)
i tył.
Brelok "kłódka"-przód...
i tył, nawet podobny do przodu ;)
Brelok w kształcie łezki-przód...
i tył.
Brelok łezka, czarno-biały, jedyny bez dodatku "alkoholu" ;)
z obu stron prawie podobny.

Brelok " eksperymentalny" metalowy 1.
Brelok " eksperymentalny" metalowy 2.
Wiem, że niektóre z nich pozostawiają wiele do życzenia, ale jak eksperymentować to na całego ;)
No to zmykam doszlifować resztę rzeczy na jutro, przede mną dłuuuga noc :)
Dziękuję za komentarze :*

czwartek, 21 maja 2009

Hello Kitty zawiśnie...

na uszach niektórych dziewczynek ;)
Zrobiłam kolczyki z motywem "Hello Kitty", który ostatnio mnie prześladuje, więc zamiast się opierać popłynęłam lekko z prądem i umieściłam słodkiego kociaka na owych kolczykach.
Kolczyki wykonane na Jarmark Sztuki (Wiosna Ludów) w Jastrzębiu, który rozpocznie się w najbliższą sobotę i potrwa do niedzieli w "Parku Zdrojowym". Czyli 23-24 maja od godziny 12.00 do 22.00
Zapowiada się fajna atmosfera, koncerty, imprezy dla dzieci, jarmark rękodzieła...liczę jeszcze na łaskawą pogodę. Będzie tam sporo zdolnych dziewczyn z Jastrzębia i okolicy, więc wszystkich serdecznie zapraszamy :)

I kolczyki po kolei...



Ostatnia para jest moim faworytem, zrobiona w celu odreagowania tych "słodkości" i na przekór ;)
I cała seryjka z moimi etykietkami.
Czasu coraz mniej, więc zostało mi już tylko wykończenie pozostałych tworów:)
No to zmykam do roboty :)

niedziela, 17 maja 2009

Złapane w sidła ;)

Byłam tak zapracowana, że nawet nie zauważyłam, że licznik w końcu przekroczył "pięćdziesiątkę" ;) Zajrzałam do skrzynki a tam aż 6 "polowaczek" przesłało mi print screeny z odpowiednią liczbą...jednak tak jak pisałam, ze względu na zbyt duży nawał pracy, nagrodzę tę najszybszą a była nią (i jest!) Zielona17_17, która przesłała mi maila o godz. 18.18 :)) Gratuluję szybka Kobieto :*
Poniżej zdjęcie z mojej skrzynki, żeby było widać według kolejności - im niżej tym szybciej przesłane :)

Natomiast losowanie zrobię dopiero wieczorem, jak wrócę z niedzielnego obiadu u rodziców.
Przygotuję losy i poproszę Ziutę o wylosowanie pechowca i imię czy też nick owego pechowca wpiszę także w tej notce.
Niniejszym bardzo dziękuję za wszystkie komentarze miłe słowa i gratulacje :)
Jakby nie było to dzięki Wam wszystko tak szybko się kręci a zwłaszcza cyfry na liczniku :D

Edit: Pechowcami wylosowanymi przez moje dzieci (żeby było sprawiedliwie, każde po jednym losie)
są "Niekiedy" i "Chwilka13" (niezłe połączenie ;).
Miała być jedna osoba, ale wyłamałam się, najwyżej wylosowane ciut dłużej poczekają ;)
Pechowców proszę o adresy :)
Dziękuję za uwagę i liczną frekwencję ;D

środa, 13 maja 2009

50.000 już blisko ;)

Tak, zdecydowanie licznik pędzi jak szalony.
Dziękuję Wam za wszystkie odwiedziny a zwłaszcza za pozostawione komentarze, bo to one napędzały (i napędzają nadal) mnie do działania i twórczych eksperymentów.
W sumie miałam nie robić żadnych łapanek i zabaw, ale...
Dzisiaj trzynasty, oczywiście pech mnie nie ominął i w ramach odreagowania pomyślałam, że trzeba by się było zabawić ;)
Tak więc kto ma ochotę zostawić komentarz pod tym postem, ten ma szansę być pechowo wylosowanym i nagrodzonym jakimś indywidualnym "drobiazgiem" zrobionym przeze mnie i myślę, że to nie będzie ni kartka ni notes...no chyba, że ktoś bardzo by chciał ;P
Ewentualnie drugą osobę nagrodzę za złapanie licznika z pełną liczbą 50.000 i print screenem z tą cyfrą przesłaną na mój adres: nowalinka@gmail.com
Ze względu na spore zaległości, nie będę rozszerzać szans poza dwie wytypowane na dwa sposoby osoby :) Także ze względu na różne czasowe zobowiązania, ewentualne nagrody wyślę dopiero z początkiem czerwca :) Termin wpisywania komentarzy upłynie wraz z momentem pojawienia się 50 tys. na liczniku ;)

P.S. Oczywiście propozycja adresowana jest do tych wszystkich, którzy się "udzielali" w komentarzach, czy mailowo, którzy przewinęli się zostawiając choćby jeden ślad po sobie :)

poniedziałek, 11 maja 2009

W kole "alkohole" ;)

Kilka kartek z okrągłymi fragmentami "pokolorowanymi" tuszami alkoholowymi. Dopiero się z nimi oswajam i poznaję ich możliwości, jednak już "zabawa" nimi sprawia mi wielką frajdę.
Te soczyste kolory i to, że efekt końcowy nie jest możliwy w pełni do przewidzenia sprawiają, że wciąga to jeszcze bardziej i mam ochotę próbować tworzyć nowe (choćby niewielkie) prace z nimi od nowa :)
Nawet pobrudzone tuszami palce nie są istotne (bo oczywiście nie mam aplikatora), gdyż liczy się tylko to, żeby znowu spróbować :)
Moja ulubiona kartka z fioletowym tłem ;)
Tu mniejszy kwiatek "alkoholowy" robi za tło dla kwiatka szydełkowego.
Mały karnecik do prezentu...Mały pakuneczek z drobiazgiem w którym główny motyw również zabarwiony tuszami...
ale o tym niedługo, jak dojdzie do solenizantki ;)

wtorek, 5 maja 2009

Zapach...

To chyba była jedna dłuższych przerw jakie zrobiłam od "blogowania".
W weekend miałam małe urwanie głowy, trzeba było dokończyć wszystkie sprawy organizacyjno-żywieniowo-kościelne, bo mój Syn przystępował do I Komunii :) Przyjechała Rodzinka z różnych zakątków Polski - było bardzo fajnie, lubię takie spotkania.
Teraz mogę zrobić wielkie "Uff", że wszystko się udało, a pogoda dopisała znakomicie :)

Wracając do craftowych zaległości. Ostatnie "Nulkowe wyzwanie" obracało się wokół tematu "Zapach", który rzuciła Jasz. Nie jestem szczególnie zadowolona z tej pracy, ale ciężko było mi się skupić w zamęcie przygotowań, więc zrobiłam "na odwal", żeby było w ogóle i mogło trafić do zbiorowego albumu wyzwaniowego ;)
Zdjęcie, którego użyłam - to kolejne z serii zrobione mi przez zdolnego Przemka :))
Format jak zwykle 20x20, baza - czarny karton pomaziany "cracle paint" plus róże wszelkiej maści.
Zdjęcie trochę z boku,, żeby wszystko uwypuklić.