Dziękuję Wam Wszystkim za pamięć
i przemiłe życzenia urodzinowe :* :* :*
(kartkowe, mailowe, smsowe, telefoniczne i złożone osobiście:)
Sprawiły mi one mnóstwo radości a czasem zaskakiwały, zwłaszcza od osób, z którymi dawno nie miałam kontaktu...zdarzyły mi się nawet chwile wzruszeń, np. gdy moje małe, cudowne siostrzenice zaśpiewały mi pięknie "sto lat" przez telefon, to dopiero były emocje :)
Moim najbliższym Przyjaciołom dziękuję ogromnie za zajefajną piątkową imprezę... :)))
Do tej pory czuję się nie w formie i odespać nie mogę ;)
Stąd też zdjęcia wspaniałych prezentów, które otrzymałam nie są najwyższych lotów (przepraszam...),nie czułam się na siłach, ale jak odpocznę to wstawię (chyba ;) lepsze fotki...
I tak, zaczynając od kolejności otrzymywania cudnych podarków...
Pierwszy przywędrował od
Zielonej Marlenki (karteczka i tagbook we fioletach :))
(dziękuję Kochana, zaskoczyłaś mnie bardzo mile :*)
Kolejny prezent od
Pasiakowej, cudownej i zdolnej... Dziękuję Kochany Pasiaczku :*
(niestety zdjęcie spartoliłam dokumentnie, ale dla chętnych zobaczenia w prawdziwie pięknym odcieniu fioletu tego krasnego piórniczka zapraszam do samej Pasiakowej :))
A tu kolejne zaskoczenie... Przesyłka od
Donnyprosto z Anglii...
Oprócz niesamowitej "trójkątnej" kartki i cudnego urodzinowego notesu dostałam...no, te co tak bardzo lubię i od których jestem uzależniona :)) STEMPLE!!! Thank You so much Donna :*
Macając notes wzruszyłam się niesamowicie gdy zobaczyłam, że nazwy miesięcy wystemplowane są po polsku...normalnie w dołku mnie ścisnęło, że Jej się chciało...dla mnie... :)
Następnie dotarła przecudnej urody kartka od
Mirabeel, która niesamowicie mieni się drobinkami fioletowego brokatu :) ...Dziękuję Agnieszko :*
I w urodzinowy wieczór wpadło kilka prezencioli od moich Kochanych Przyjaciół :)
Dziękuję Wam za wszystko a zwłaszcza za to ciepło w serduchu :*
Czas szybko zleciał i dalej pędzi nieubłaganie...za rok świętuję już okrągłą liczbę ;)))