Musiałam mieć ten stempel, chwycił mnie za serce (i wszystko co tam w środku miałam ;). Ze sklepu Scrapki.pl od Tusi :) Przy okazji dziękuję Betik za pomoc w realizacji zdobyczy oraz cierpliwość :* Ta kartka to taka pierwsza próba i oswajanie się.
Z niecierpliwości odbiłam stempel na zwykłym kartonie po przesyłce, które u mnie zwykle się nie marnują ;)
Kopertówka z papieru Lemonade ;) Tylko na nim znalazłam tak soczyste kolorki na odpędzenie szarości. Do tego stempel narożnik i prezentowy, w którego wolne miejsce można wpisać imię obdarowywanej osoby :)
W końcu to kopertówka urodzinowa a urodziny powinno świętować się radośnie.
Tył również delikatnie ozdobiony. Stempel z "cudami" z ILS.
Lubię jeździć na rowerze, ale ostatnimi czasy jakoś nie miałam ku temu okazji. Zrobiłam więc "rowerkowy" naszyjnik w kolorach miedzi, a takie miedziane klimaty są ostatnio bardzo modne :)
Dodałam kilka szklanych koralików i łańcuszek.
Na szczęście główny motyw jest stabilny i fajnie leży na dekolcie ;)
Komódka na nowe (#6) wyzwanie Lemonade. Uzbierało mi się trochę pudełek po zapałkach, więc zrobiłam coś ciut większego i dla dzieci- "Kalendarz adwentowy". Papier z serii grandma's attic -potuszowany distressem, tak jak szufladki na zmianę wytuszowane po brzegach w kolorach: czerwień i błękit. Do tego stempelki śnieżynki i po bokach bombki.
Tak, wiem troszkę wyszła koślawa, ale w tym cały jej urok :) W kilku szufladkach już zamieszkały cukieraski schowane przez Ziutę ;)