Tak, Krzywulcownik....już chyba po nazwie można poznać dla kogo to ;)
To moja słodka zemsta za śliczny parawanik od Jaszmurki :)
Na Jej nowe pomysły, które po sesji powinny się lęgnąć jak...;)
Aby było ich całe mnóstwo!
Oczywiście nie mogło zabraknąć dwustronnej biedroneczki ;)
Każda kartka jest sygnowana :)
Okładka "tylnia"
16 komentarzy:
Świetny notatnik dla tej paskudy ;P A ta nazwa... hehe. Super !!
...to ze jest ekstra już Ci mówiłam :) zdania nie zmieniam...bardzo mi sie podoba!!!
jest super, Jasz na pewno spodoba się bardzo!
Ten krzywulcownik jest poprostu uroczy,a te pieczatki dodaja mu dodatkowego uroku:))
Ja to bym takiego notatnika w ogóle kropką i to nawet ołówkiem nie tknęła, coby nie zbrukać. No, niby to do użytku, a nijak się używać nie da...W ogóle to niepraktyczne...ALE JAKIE PIĘKNE!!!!!!:)
PS Widzę postępy w używaniu bindownicy, tym razem sprężyna na swoim miejscu. Chyba po sobotnich naukach w Krakowie;)
Dziękuję Wam za odwiedziny i komentarze :*
Zielona - no Paskuda to Ona jest, dlatego sie mszczę na Niej ;)
Agnieszko - tak, Ty jako jedna z pierwszych widziałaś, dziękuję :)
Laro - no, Jasz pisała, że się podoba, ale czy nie kłamie? ;)
Gabciu - ostatnio szaleję ze stemplami jak opętana (nawet cały papier sama ozdabiam), na spotkaniu tak samo, co mi w ręce wpadło to od razu o poduszkę z tuszem zawadziło... ;)
ech, Agnieszko - toż to trzeba używać! A wręcz należy sobie poużywać!
Mam nadzieję, że Jasz nie będzie miała skrupułów.
A co do bindownicy...tak, szkolenie pod okiem Mirabeel daje swoje rezultaty ;)
Krzywulcownik zajbiaszczy!!! i w ogóle fajne prace. Pozdrawiam.
Krzywulcownik przecudny :) :)
Fabulous book!
Krzywulcownik jak się patrzy. Jasz na pewno nieźle go obślini
i będzie sikaaaaać z radości :)
Przecudny!!!!!!
Ale ta Jasz to ma dobrze;)
Bardzo podoba mi się przymocowanie ołówka. Zrobiłam podobne rozwiązanie w notesie ornitologicznym dla mojej Qmpelki Olki.
Fajne to jest, bo się pisadło nie gubi.
What a stunning book - your work is truly amazing
Chwilko... Jaszka nie tylko się posikała..ale też zaśliniła, i normalnie łzę uroniła (bo jak popatrzyłam na tą rysowaną biedronkę..to mi serce zmiękło...)
Niebawem postaram się wam pokazać JAK Nowalinka kopertę przyozdobiła.. panie na poczcie to już nawet nie komentują ahahaha tylko patrzą z zaciekawieniem co to za wariatka ;)
Nowalinko.. notes po prostu zmiękczył me skamieniałe serducho i leży w torebce- w przegródce coby się nie zniszczył! Ołóweczek jest po prostu nieprzyzwoicie obłędny!!! I ta korona... babeczka... motyl (!) no jak Ty to wszystko zgrałaś to ja nie wiem...
Dziękuję po stokroć za taką niespodziewajkę (małpo jedna :p )
wiedziałam, że tak będzie..cuda nad cudami!!! Jaszka pewnie śpi z nim tylko sie nie przyznaje i we śnie łapą parchatą maca...
The doll is really sweet! Beautiful booklets too!
Prześlij komentarz