W międzyczasie wyplotłam taki malutki wianuszek z moich ulubionych brzozowych gałązek (plotę tylko z tych co spadną na ziemię po wietrznym dniu - nie zrywam! :)
Nie wiem czy pasuje na Święta (zawsze można do niego jajo włożyć ;) ale jakoś mnie rozweselił :)
Jest on trochę taki resztkowy (jak zwykle) ...znalazł sie tam kawałek koronki od Finn, kwiatki co leżały bez pomysłu już długi czas wśród szpargałów, piórko, które wylazło z mojej poduchy ;) ...i co tam jeszcze?....a tak, stemplowo - punczerkowe kwiatuszki na bazie papieru ze starej książki od Rae, smętny kawałek rafii, resztki żółtego papieru zwiniętego w ślimaczki i zbłąkane nasionko z cytrynki...
Moje koślawe maleństwo :D
A tu widać jakie małe...mniejsze od mojej dłoni, a dłonie mam naprawdę niewielkie ;)
9 komentarzy:
..i nie fioletowy??? ...hmmmm...
;-)
brydzia58
pomysłowa Nowalinka :)
kurcze no wciąż mnie pozytywnie zaskakujesz - tym razem czymś, czego (jestem pewna!) sama wykonać nie umiem :)
przepięknie Ci to wyszło :)
hheheheheh no super śliczne..a jakie malutkie! mrrrrrrrr
ale super wianek!
uwielbiam wszytsko co niewielkie rozmiary ma...no przesadziąłm hahahah.... ale wianuszek śliczny :*
Jej.. super jest... taki.. wczesnowiosenny :)
Śliczne, wiosenne maleństwo!!!
Myślałas, żeby zrobić takie na wielkanocny stół, do każdego nakrycia? Bardzo ładnie by to wygladało moim zdaniem.
Brydziu...no nie fioletowy, czasem trzeba odpocząć, od nadmiaru może zemdleć ;)
Chwilko, dziękuję :) To jeszcze nie "Pomysłowy Dobromir", ale blisko ;)
Anai, a skąd wiesz, że nie umiesz??? No to musisz spróbować, żeby się przekonać, wierzę bardzo w Twoje zdolne łapki :)
Finn, Dziękuję :* no malutki taki...i nie zajmuje dużo miejsca ;)
Dziękuję Laro, no czy super to nie wiem...ale go lubię :)
Agnieszko :*, no ponoć co małe to piękne, tak jak Twoje scrapuszka :)
Kinguś :*, no trochę jakoby wiosennie...zastanawiam się kiedy moje dziecko sie do niego dobierze i już nie będzie taki wiosenny ;)
Ewo, no myśleć myślałam...naplotłam nawet kilka takich wianuszków (większych też), ale jakoś rozchodzą mi się po znajomych (zamiast kartek), więc na stół już chyba nie starczy ;) może ten jeden na środeczek się ostanie ;)))
Prześlij komentarz